Maciej Rychły - Released Sounds / koncert + spotkanie autorskie
„Uwolnione Dźwięki” to projekt Macieja Rychłego, muzyka, instrumentalisty i kompozytora związanego z teatrami, który bada i „odkodowuje” zapisy nutowe ukryte w obrazach polskiego i europejskiego malarstwa. Idea ta dojrzewała przez lata, opierając się na analizie dawnych dzieł sztuki, w których artyści umieszczali sceny muzyczne. Obrazy te ukazują grupy muzyków skupionych wokół niewidzialnej muzyki, a ich częstotliwość w malarstwie sugeruje, że miały one dla twórców głębsze znaczenie.
Od czasów renesansu malarze byli wszechstronnie wykształceni, a w swoich obrazach zawierali elementy kultury i wiedzy. Wizerunki muzyków często przedstawiają ich w otoczeniu instrumentów, a w rękach postaci pojawiają się zapisy nutowe. Niektórzy malarze, tworząc autoportrety, ukazywali siebie z instrumentami, co rodzi pytania o ich muzyczne kompetencje. Czy nuty na obrazach to jedynie dekoracja, czy rzeczywiste kompozycje? Jeśli są autentyczne, to obrazy można traktować jako muzyczne rękopisy, które po latach mogą na nowo zabrzmieć.
Projekt „Uwolnione Dźwięki” to próba odczytania i interpretacji tych zapisów. W wielu przypadkach partytury są czytelne i możliwe do wykonania. Czasem kartki z nutami na obrazach wydają się skierowane wprost do widza, jakby artyści mieli nadzieję, że ktoś kiedyś je odczyta i ożywi zapisane dźwięki. Warto pamiętać, że obrazy, nawet te najbardziej realistyczne, nie są fotografiami – każdy element kompozycji został świadomie umieszczony przez twórcę. Możliwe, że muzyka, którą malarze znali i grali, przetrwała jedynie w tej wizualnej formie.
Projekt jest systematycznie rozwijany, a jego efekty prezentowane były w wielu prestiżowych miejscach, takich jak Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, Akademia Praktyk Teatralnych w Gardzienicach, Teatr „Pieśń Kozła” we Wrocławiu, CK Zamek w Poznaniu, National Gallery w Londynie czy festiwal Rozstaje w Krakowie. Każda z tych prezentacji stanowi kolejne odkrycie na styku muzyki i malarstwa, otwierając nowe drogi interpretacji dawnych dzieł sztuki.
czytaj więcej
Od czasów renesansu malarze byli wszechstronnie wykształceni, a w swoich obrazach zawierali elementy kultury i wiedzy. Wizerunki muzyków często przedstawiają ich w otoczeniu instrumentów, a w rękach postaci pojawiają się zapisy nutowe. Niektórzy malarze, tworząc autoportrety, ukazywali siebie z instrumentami, co rodzi pytania o ich muzyczne kompetencje. Czy nuty na obrazach to jedynie dekoracja, czy rzeczywiste kompozycje? Jeśli są autentyczne, to obrazy można traktować jako muzyczne rękopisy, które po latach mogą na nowo zabrzmieć.
Projekt „Uwolnione Dźwięki” to próba odczytania i interpretacji tych zapisów. W wielu przypadkach partytury są czytelne i możliwe do wykonania. Czasem kartki z nutami na obrazach wydają się skierowane wprost do widza, jakby artyści mieli nadzieję, że ktoś kiedyś je odczyta i ożywi zapisane dźwięki. Warto pamiętać, że obrazy, nawet te najbardziej realistyczne, nie są fotografiami – każdy element kompozycji został świadomie umieszczony przez twórcę. Możliwe, że muzyka, którą malarze znali i grali, przetrwała jedynie w tej wizualnej formie.
Projekt jest systematycznie rozwijany, a jego efekty prezentowane były w wielu prestiżowych miejscach, takich jak Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, Akademia Praktyk Teatralnych w Gardzienicach, Teatr „Pieśń Kozła” we Wrocławiu, CK Zamek w Poznaniu, National Gallery w Londynie czy festiwal Rozstaje w Krakowie. Każda z tych prezentacji stanowi kolejne odkrycie na styku muzyki i malarstwa, otwierając nowe drogi interpretacji dawnych dzieł sztuki.
TO WYDARZENIE JUŻ SIĘ ODBYŁO

„Uwolnione Dźwięki” to projekt Macieja Rychłego, muzyka, instrumentalisty i kompozytora związanego z teatrami, który bada i „odkodowuje” zapisy nutowe ukryte w obrazach polskiego i europejskiego malarstwa. Idea ta dojrzewała przez lata, opierając się na analizie dawnych dzieł sztuki, w których artyści umieszczali sceny muzyczne. Obrazy te ukazują grupy muzyków skupionych wokół niewidzialnej muzyki, a ich częstotliwość w malarstwie sugeruje, że miały one dla twórców głębsze znaczenie.
Od czasów renesansu malarze byli wszechstronnie wykształceni, a w swoich obrazach zawierali elementy kultury i wiedzy. Wizerunki muzyków często przedstawiają ich w otoczeniu instrumentów, a w rękach postaci pojawiają się zapisy nutowe. Niektórzy malarze, tworząc autoportrety, ukazywali siebie z instrumentami, co rodzi pytania o ich muzyczne kompetencje. Czy nuty na obrazach to jedynie dekoracja, czy rzeczywiste kompozycje? Jeśli są autentyczne, to obrazy można traktować jako muzyczne rękopisy, które po latach mogą na nowo zabrzmieć.
Projekt „Uwolnione Dźwięki” to próba odczytania i interpretacji tych zapisów. W wielu przypadkach partytury są czytelne i możliwe do wykonania. Czasem kartki z nutami na obrazach wydają się skierowane wprost do widza, jakby artyści mieli nadzieję, że ktoś kiedyś je odczyta i ożywi zapisane dźwięki. Warto pamiętać, że obrazy, nawet te najbardziej realistyczne, nie są fotografiami – każdy element kompozycji został świadomie umieszczony przez twórcę. Możliwe, że muzyka, którą malarze znali i grali, przetrwała jedynie w tej wizualnej formie.
Projekt jest systematycznie rozwijany, a jego efekty prezentowane były w wielu prestiżowych miejscach, takich jak Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, Akademia Praktyk Teatralnych w Gardzienicach, Teatr „Pieśń Kozła” we Wrocławiu, CK Zamek w Poznaniu, National Gallery w Londynie czy festiwal Rozstaje w Krakowie. Każda z tych prezentacji stanowi kolejne odkrycie na styku muzyki i malarstwa, otwierając nowe drogi interpretacji dawnych dzieł sztuki.
czytaj więcej
Od czasów renesansu malarze byli wszechstronnie wykształceni, a w swoich obrazach zawierali elementy kultury i wiedzy. Wizerunki muzyków często przedstawiają ich w otoczeniu instrumentów, a w rękach postaci pojawiają się zapisy nutowe. Niektórzy malarze, tworząc autoportrety, ukazywali siebie z instrumentami, co rodzi pytania o ich muzyczne kompetencje. Czy nuty na obrazach to jedynie dekoracja, czy rzeczywiste kompozycje? Jeśli są autentyczne, to obrazy można traktować jako muzyczne rękopisy, które po latach mogą na nowo zabrzmieć.
Projekt „Uwolnione Dźwięki” to próba odczytania i interpretacji tych zapisów. W wielu przypadkach partytury są czytelne i możliwe do wykonania. Czasem kartki z nutami na obrazach wydają się skierowane wprost do widza, jakby artyści mieli nadzieję, że ktoś kiedyś je odczyta i ożywi zapisane dźwięki. Warto pamiętać, że obrazy, nawet te najbardziej realistyczne, nie są fotografiami – każdy element kompozycji został świadomie umieszczony przez twórcę. Możliwe, że muzyka, którą malarze znali i grali, przetrwała jedynie w tej wizualnej formie.
Projekt jest systematycznie rozwijany, a jego efekty prezentowane były w wielu prestiżowych miejscach, takich jak Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, Akademia Praktyk Teatralnych w Gardzienicach, Teatr „Pieśń Kozła” we Wrocławiu, CK Zamek w Poznaniu, National Gallery w Londynie czy festiwal Rozstaje w Krakowie. Każda z tych prezentacji stanowi kolejne odkrycie na styku muzyki i malarstwa, otwierając nowe drogi interpretacji dawnych dzieł sztuki.